Szalenie utalentowany. Oprócz tego, że wspaniały aktor, zarówno w komediach jak i dramatach to jeszcze pięknie śpiewał i grał na pianinie. Teraz takich ze świecą szukać. Poza tym podobno wspaniały człowiek :) Bardzo go lubię i podziwiam za talent. Te dwa Oscary to za mało, ale niestety kiedy był nominowany to spotykał się z innymi równie dobrymi :) Jak można było kiedyś wybierać jednego najlepszego aktora? :D każdy zasługiwał na statuetkę :) Jack'a kocham też za to, że potrafił zagrać tak, że każda jego postać wzbudza sympatię. Mam wrażenie, że dawał do filmów większą część siebie, niż inni z jego czasów. Może dlatego tak bardzo mnie rozczula na ekranie. Podziwiam go też, za pracę jaką wkładał w swoich bohaterów :) Jack był niesamowity!