właśnie są wakacje i mam czas na oglądanie "zaległości".
chcę tylko powiedzieć,że jestem zauroczona filmami z lat '50 '60 '70.
a Jack Lemmon mnie zafascynował!!! szkoda że zyliśmy w różnych "poziomach" czasowych i jego już nie ma, ale na szczęście są filmy.One zostanią na zawsze!!!